*przychodzi młodzieniec na plac. Ma zabandarzowaną rękę. Zaczyna się rozglądać po czym mówi*
Dzień Dobry!
Offline
-Siemasz!
Chłopak widzi kobietę z walorami. Siedzi pod murem z butelką sake.
Offline
*Chłopak podchodzi do kobiety*
Witam Panią, przyszedłem na egzamin
*przyglądnął jej się uważnie*
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
-Aleś ty upierdliwy... Masz stanąć za tamtą linią i trafić Shakkahō w tarczę.
Offline
Offline
-Egh. "Ty Panie! Maska krwi i ciała wszelakiego stworzenia! Trzepot skrzydeł! Ty, który nosisz imię Człowieka! Piekło i Pandemonium! Ściana wielkich morskich fal maszeruje dalej na południe!" W tarczę strzela czerwona kula
Offline
Okey, dziękuję
*ustawia sięna linii i wyciąga rękę*
"Ty Panie! Maska krwi i ciała wszelakiego stworzenia! Trzepot skrzydeł! Ty, który nosisz imię Człowieka! Piekło i Pandemonium! Ściana wielkich morskich fal maszeruje dalej na południe!"
*w jego dłoni pojawia się czerwona kula którą rzuca w tarczę*
Offline
Offline
*skupia się bardziej*
"Ty Panie! Maska krwi i ciała wszelakiego stworzenia! Trzepot skrzydeł! Ty, który nosisz imię Człowieka! Piekło i Pandemonium! Ściana wielkich morskich fal maszeruje dalej na południe!"
*ciska czerwoną kulą w tarczę*
Offline
Offline